[...]
Przepraszam,
że zacznę od rzeczy najmniej przyjemnej, niemniej chcę tylko
krótko o niej wspomnieć teraz, aby później móc spokojnie
wyjaśnić pozostałe kwestie, bardziej praktyczne. Otóż niestety,
lecz Intronizacji w państwie polskim nie było. Wicepremier Jarosław
Gowin powiedział, że wizyta prezydenta Andrzeja Dudy była
prywatną, a w tym samym dniu premier Polski, pani Beata Szydło (i
piszemy to z wielkim bólem serca) zamiast być na uroczystościach
Aktu Zawierzenia, jak była zresztą zapowiadana w samych
Łagiewnikach, okazało się, że pojechała do Izraela, gdzie miała
wypadek samochodowy...
Nie mamy również aktu państwowego, takiego, jaki zgłaszał śp poseł Artur Górski w Roku Pańskim 2006, aby wpisać do polskiego prawa, iż Pan Jezus Chrystus Król jest Królem Polski. Oczywiście projekt ów wówczas odrzucono i nie mamy go do dzisiaj. Szkoda, bowiem taki precedens związany z Bogurodzicą Dziewicą Maryją Królową Polski mieliśmy nie tylko podczas Ślubów Jasnogórskich w 1656, ale i w 1764 potwierdzeniem w formie prawnej przez Sejm Rzeczypospolitej, iż Matka Boża jest Królową Polski. Dzisiaj nie mamy ani jednego, ani drugiego. Nie mówiąc już o niewypełnianiu zasad Państwa Bożego, czyli Prawa Bożego, gdyż nadal dzieci nienarodzone są mordowane w majestacie prawa... Przykre to, zwłaszcza, że mieliśmy jednak większe nadzieje związane z rządami Zjednoczonej Prawicy i prezydenta Andrzeja Dudy. Konferencja Episkopatu Polski stwierdziła zaś i to prosto w oczy ruchów intronizacyjnych, iż tytuł ,, Króla Polski '' jest nieuzasadniony teologicznie, co nie jest prawdą... Nie chcemy tu nikogo oskarżać, niemniej, takie są fakty i wydaje nam się, że trochę zabrakło w tej sprawie odwagi, a ostoją się wszak tylko te państwa, w których Chrystus będzie królował, jak mówił naszej Kochanej Rozalii. W obliczu tak straszliwych wrogów, z jakimi przyszło nam walczyć i sromotnie przegrać podczas II wojny światowej, rozumiemy, że podobnie sytuacja może wyglądać dzisiaj, jeśli nie oddamy się zupełnie pod władzę Pana Jezusa Chrystusa Króla Polski i Bogurodzicy Dziewicy Maryi Królowej Polski, w każdym wymiarze i w każdej dziedzinie naszego życia. Tam bowiem, gdzie Bóg nie króluje, króluje szatan. Nie ma pustki. Nie ma neutralności światopoglądowej. I nie może być miejsca dla tolerowania półprawd, które są po prostu kłamstwami, o czym poucza nas Pan Jezus w Ewangelii. Wspomnijmy jeszcze o encyklice następcy Świętego Piotra, Piusa XI, nakazującej władzom czcić Chrystusa jako Króla swych państw w sposób publiczny, a nie li tylko prywatny (sic!).
Nie mamy również aktu państwowego, takiego, jaki zgłaszał śp poseł Artur Górski w Roku Pańskim 2006, aby wpisać do polskiego prawa, iż Pan Jezus Chrystus Król jest Królem Polski. Oczywiście projekt ów wówczas odrzucono i nie mamy go do dzisiaj. Szkoda, bowiem taki precedens związany z Bogurodzicą Dziewicą Maryją Królową Polski mieliśmy nie tylko podczas Ślubów Jasnogórskich w 1656, ale i w 1764 potwierdzeniem w formie prawnej przez Sejm Rzeczypospolitej, iż Matka Boża jest Królową Polski. Dzisiaj nie mamy ani jednego, ani drugiego. Nie mówiąc już o niewypełnianiu zasad Państwa Bożego, czyli Prawa Bożego, gdyż nadal dzieci nienarodzone są mordowane w majestacie prawa... Przykre to, zwłaszcza, że mieliśmy jednak większe nadzieje związane z rządami Zjednoczonej Prawicy i prezydenta Andrzeja Dudy. Konferencja Episkopatu Polski stwierdziła zaś i to prosto w oczy ruchów intronizacyjnych, iż tytuł ,, Króla Polski '' jest nieuzasadniony teologicznie, co nie jest prawdą... Nie chcemy tu nikogo oskarżać, niemniej, takie są fakty i wydaje nam się, że trochę zabrakło w tej sprawie odwagi, a ostoją się wszak tylko te państwa, w których Chrystus będzie królował, jak mówił naszej Kochanej Rozalii. W obliczu tak straszliwych wrogów, z jakimi przyszło nam walczyć i sromotnie przegrać podczas II wojny światowej, rozumiemy, że podobnie sytuacja może wyglądać dzisiaj, jeśli nie oddamy się zupełnie pod władzę Pana Jezusa Chrystusa Króla Polski i Bogurodzicy Dziewicy Maryi Królowej Polski, w każdym wymiarze i w każdej dziedzinie naszego życia. Tam bowiem, gdzie Bóg nie króluje, króluje szatan. Nie ma pustki. Nie ma neutralności światopoglądowej. I nie może być miejsca dla tolerowania półprawd, które są po prostu kłamstwami, o czym poucza nas Pan Jezus w Ewangelii. Wspomnijmy jeszcze o encyklice następcy Świętego Piotra, Piusa XI, nakazującej władzom czcić Chrystusa jako Króla swych państw w sposób publiczny, a nie li tylko prywatny (sic!).
[...]
Pozdrawiamy
serdecznie! Salve Maria!
Redakcja
portalu Isidorium