HOT NEWS i natychmiastowa analiza: USA zbombardowało lotnisko w Syrii - łucznik Izydor

   USA zaatakowały syryjskie lotnisko w Shayrat w prowincji Homs. Są ofiary. Rosjanie zostali wcześniej przestrzeżeni. Państwo Islamskie wznowiło ofensywę w tamtym rejonie. Prezydent Andrzej Duda poparł operację, solidaryzując się z sojusznikiem i ofiarami wojny domowej w Syrii. Zastosowanie Prawa Miłości, które uratuje tragiczną sytuację międzynarodową. Łucznik Izydor relacjonuje wszystkie wczorajsze i dzisiejsze wydarzenia i natychmiast ocenia dla Państwa sytuację na arenie krajowej i międzynarodowej.

   Wczoraj o godzinie 04:40 amerykańskie niszczyciele morskie Ross i Porter wystrzeliły z Morza Śródziemnego 59 rakiet Tomahawk w kierunku syryjskiej bazy lotniczej w Shayrat w prowincji Homs. Pociski nakierowano na pas startowy, hangary i zbiorniki paliwa. Wśród ofiar jest kilku zabitych i ranni, a wśród strat materialnych 15 samolotów uszkodzonych bądź zniszczonych.
A oto, zaznaczone czerwoną chmurką z czarnym kółkiem, lotnisko Shayrat (aby powiększyć zdjęcie, kliknij):

Źródło: Mapa Google

 

A tu Shayrat oznaczony kółkiem, które wskazuje strzałka. Czerwona płaszczyzna, na której znajduje się Shayrat, to z kolei prowincja Homs (aby powiększyć zdjęcie, kliknij):

Źródło: Mapa Google

 

   Według dotychczasowych informacji możliwe jest, że w bazie przebywali także Rosjanie, jednak zostali wcześniej ostrzeżeni przed atakiem, dlatego wśród rosyjskiej załogi bazy lotniczej nie było ofiar i nie była ona celem bombardowania amerykańskiej armii. Informacja jednak nie jest na razie potwierdzona [łI: Daję ją nie ze względu na brak mej rzetelności dziennikarskiej, lecz jedynie ze względu na wzmożenie czujności co do informacji w tej sprawie, gdyż, jeżeli okazałoby się to prawdą, może nam wiele odsłonić co do aktualnego patrzenia na sprawę przez państwa i organizacje wmieszane w konflikt syryjski.]
   Dżihadyści, dowiedziawszy się o zniszczeniu bazy (nie wiemy, czy całkowitym czy częściowym),
wznowili ofensywę we wschodniej części prowincji. Według niektórych komentatorów, atak na lotnictwo syryjskie jest fatalną wiadomością dla sprawy zwalczania Państwa Islamskiego, gdyż syryjska armia miałaby być słabą w piechocie, a miałaby polegać na ofensywie powietrznej.
   Donald Trump wydał oświadczenie, w którym uzasadnił zbombardowanie armii syryjskiej użyciem broni chemicznej przez prezydenta Assada w dniu 4 kwietnia na cywilach z Idlib.
   Prezydent Andrzej Duda wyraził z kolei pełne poparcie dla operacji amerykańskiej w Shayrat. Jako powód podał solidarność z działaniami sojusznika, jakim są Stany Zjednoczone, jak i z ofiarami wojny domowej w Syrii. Powiedział: ,, Polska z całą mocą potępia zbrodnie popełniane na cywilach i apeluje, by cała społeczność międzynarodowa jeszcze mocniej zaangażowała się w przywrócenie pokoju w Syrii, zatrzymanie szaleństwa wojny, przerwanie spirali przemocy " - podaje Polska Agencja Prasowa.

Źródło: Prawica.net, Sputnik News Polska, gość.pl

komentarz łucznika Izydora: Przyznam, że jestem teraz bardzo zdziwiony ruchem Donalda Trumpa. Wszak wcześniej mówił o konieczności pojednania z Rosją (oczywiście nie bezwarunkowego, jak to niektórzy go oskarżają), jak i zniszczenia Państwa Islamskiego, a, jak wiemy, Assad walczy z ISIS i chroni tym samym chrześcijan, na dodatek, tamtejsi biskupi wyrażają wdzięczność za tę ochronę przed krwawymi rozbójnikami muzułmańskimi. Jeżeli jednak potwierdzi się, iż wcześniej przestrzeżono Rosjan przed atakiem, wówczas otwiera nam się nowa nie tylko polityka, nowo obrany kurs, ile nowa ewentualność, możliwość manewru w tej sprawie państw zaangażowanych w konflikt w Syrii, która wcześniej była mało prawdopodobna.
   Zastanawia mnie jednak, dlaczego nagle Trump miałby zdecydować się na tak radykalny krok. Są 4 możliwości: 1. Skuteczność polityczna, wynikająca z wykorzystania możliwości manewru przy okazji sprawy syryjskiej. Bowiem USA, atakując Syrię (jak na razie) jednorazowo, mogą pokazać, że Rosja wcale nie odniesie tak łatwego sukcesu w tamtym regionie. 2. Podtrzymanie wojny i śledzenie jej postępów, dopóki nie znajdzie się rozwiązanie zaspokajające wszystkie strony konfliktu międzynarodowego. 3. Ochrona interesów Izraela w tamtym regionie, a więc i nacisk żydowski na Trumpa, który też jest powiązany rodzinnie z żydami, gdyż jego córka, Ivanka Marie Trump przeszła na ortodoksyjny judaizm po wyjściu za mąż za zaufanego współpracownika ojca w biznesie, Jareda Kushnera, syna, mającego kontakty na całym świecie, budowlańca, Charles'a Kushner'a (źródło: Kresy.pl) 4. Ataku nie przeprowadzono na rozkaz Trumpa, ale jest to masoński sabotaż, mający doprowadzić do rozpętania III wojny światowej i niekorzystnej sytuacji dla Trumpa - podobnie, jak w przypadku ofensywy w Donbasie i na Krymie, przeprowadzonej przez rosyjskich masonów rytu francuskiego. W wyniku tamtej ofensywy Putin musiał, jak to określił doktor Stanisław Krajski, ,, uczynić krok naprzód ", aby akcja jego wewnętrznych wrogów (czyli masonów) nie zaszkodziła jego pozycji i uznać ów sukces za swoją, świadomie zaplanowaną operację (a przecież o ,, zielonych ludzikach " dowiedział się najpierw z mediów i był faktem zaskoczony).
   Poza tym, ciekawe jest również natychmiastowe poparcie operacji przez prezydenta Polski, Andrzeja Dudę, który dopiero otrzyma szczegółowy raport Biura Bezpieczeństwa Narodowego, jednak od razu podkreślił poparcie dla USA i solidarność z ofiarami wojny domowej w Syrii. Z jednej strony, może to być naturalne, bowiem wiemy, że Prawo i Sprawiedliwość realizuje interesy Stronnictwa Amerykańsko-Żydowskiego (jak mówi Stanisław Michalkiewicz), a z drugiej zaś, nie popierało tak zupełnie Donalda Trumpa, jakkolwiek pogodziło się później z faktem wybrania go na urząd prezydenta. A może jednak deklaracja Andrzeja Dudy, tak bardzo wspierającego żydów na ziemi polskiej, pokrywa się z możliwą teorią, iż powodem ataku USA na Syrię było zabezpieczenie interesów Izraela w tamtym regionie i stąd poparcie akcji przez naszego prezydenta? Oczywiście, z kolei deklaracja o solidarności z ofiarami wojny domowej może być realnie znakomitym punktem propagandowym dla rządu polskiego, dzięki bowiem ogłoszeniu solidarności z ofiarami wojny, odrzucamy fałszywe zarzuty Unii Europejskiej o brak miłosierdzia względem uchodźców. Jednak połączenie obydwu punktów w wypowiedzi prezydenta mogłoby ewentualnie świadczyć za tym, że Duda wcale nie popiera żydów, tylko jest przez nich wykorzystywany i nie chce, aby Izrael, w obliczu zagrożenia jego istnienia w określonym rejonie Bliskiego Wschodu, przeniósł się do Polski. Z innej zaś strony poparcie ataku na Syrię polepsza sytuację Izraela i dzięki temu nie musi się on przenosić do Polski, tak, jak przedstawia ów projekt na dwa sposoby Grzegorz Braun: Izrael w obliczu ciągle nieustabilizowanej i niebezpiecznej sytuacji na Bliskim Wschodzie, ma już doświadczenie w organizowaniu życia na obczyźnie w formie diaspor żydowskich, a bazą mogłaby stać się Rzeczpospolita Polska, jako ziemia ,, tolerancyjna " a zarazem pokutująca za rzekome zbrodnie żołnierzy podziemia niepodległościowego podczas II wojny światowej na żydach. Wówczas albo utworzono by Judeopolonię (nowe państwo) albo zawsze, nawet w przypadku braku zbyt wielkiego zagrożenia na terenie Palestyny, w postaci projektu gospodarczego w Europie Środkowo Wschodniej. Po której zatem stronie staje Andrzej Duda, który jednakowoż był na Małej Intronizacji Chrystusa Króla w Krakowie, 19 listopada i którego rodzice są za Intronizacją?



Obraz Matki Bożej z Siekierek: W 1943 Mateńka Boża, nasza Królowa, przestrzegała przed możliwością zniszczenia Warszawy. Mieliśmy się modlić o niedopuszczenie do rozlewu krwi. Niestety, ludzie nie odpokutowali dawnych i obecnych grzechów stolicy i nie tylko, dlatego podczas Powstania Warszawskiego w 1944 Warszawa została zniszczona. Tylko zwrócenie się do Pana Jezusa Chrystusa Króla Polski i Maryi Bogurodzicy Dziewicy Królowej Polski może ocalić naszą Ojczyznę, zgodnie z wypełnieniem Ślubów Lwowskich, odrzuceniem odrzucenia Matki Bożej przez sprotestantyzowaną tym samym konstytucję 3 maja, odwołującą się już tylko do Trójcy Przenajświętszej, pomimo prawnego potwierdzenia królowania Maryi jako Królowej Polski w 1764 przez Sejm Rzeczypospolitej, jak i zgodnie z Objawieniami Pana Jezusa danymi Służebnicy Bożej Rozalii Celakównej.

  
   Możliwości jest zatem wiele. Na dodatek, nie wiemy w końcu, czy Assad rzeczywiście przeprowadził kolejny raz atak chemiczny na ludność cywilną, czy kolejny raz jest to po prostu nieprawda (a może rzeczywiście armia syryjska, ale na przykład jej wywrotowa grupa, na przykład w postaci masonów?). Czy dowiemy się zatem ostatecznie, kto jest dobry, a kto zły? Czy może jest to po prostu kolejna prowokacja masonów i innych grup interesu mająca na celu rozpoczęcie globalnego konfliktu, mogącego zakończyć się powszechną zagładą? A może, jest to przygotowanie podłoża dla antychrysta, który, poprzez trudną sytuację w regionie, angażującą tak wiele stron światowej i lokalnej polityki, przedstawi ludzkości i Kościołowi Świętemu doskonały plan pokoju na Bliskim Wschodzie? Wówczas antychryst zdobędzie powszechne poważanie i będzie dążył do uznania go za Mesjasza, co oczywiście jest wielkim zwiedzeniem biednych dusz ludzkich. Dwie są praktyczne i teoretyczne wskazówki na te czasy, a daje je nam Pan nasz i Zbawiciel i Król wszego stworzenia - Jezus Chrystus: ,, Czuwajcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie; duch wprawdzie ochoczy, ale ciało słabe" (Ewangelia według Świętego Mateusza, rozdział 26, werset 41) i ,, Wielu bowiem przyjdzie pod moim imieniem i będą mówić: Ja jestem Mesjaszem. I wielu w błąd wprowadzą. Będziecie słyszeć o wojnach i o pogłoskach wojennych; uważajcie, nie trwóżcie się tym. " (rozdział 24, wersety 5-6)
   To są wskazówki. Jednak pełną odpowiedzią na groźbę III wojny światowej i odpowiednie zabezpieczenie się Polski jest Intronizacja Pana Jezusa Chrystusa Króla na Króla Polski i reintronizacja Maryi Bogurodzicy Dziewicy Królowej Polski poprzez przywrócenie Jej tytułu Królowej Polski do Konstytucji Korony Rzeczypospolitej Polskiej wraz z wpisaniem tego samego uprawnienia Jej Synowi, któremu Ona zawsze wiernie służy i do którego prowadzi. Dopiero wówczas Konstytucja będzie mogła być pisana wielką literą, gdy jasna będzie nadrzędność władzy Boga - Absolutnej Miłości nad państwem polskim i trzymanie się prawa stanowionego przy Prawie Bożym i prawie naturalnym, które to prawa winny wychodzić nie tylko ze starożytnego, ale nawet odwiecznego Źródła, jakim jest Prawo Miłości Przenajświętszej Trójcy.