Z dziennika łucznika: Napadli na samochód stojący w korku. Czy to już etap fizycznej agresji w Polsce?

   Przez lata ludzie opowiadający się po lewej stronie światopoglądu i świata polityki, jak i religii (bądź ateiści albo anarchiści) wykorzystywali lżejsze środki do zwalczania dobra, prawdy i piękna w Polsce. Okazuje się, że teraz przechodzą do fazy rękoczynów. Czy następny krokiem będzie polanie się krwi?

   Oczywiście nie jest tak, że wszyscy, którzy są lewicowi czy są anarchistami, to ludzie zupełnie zepsuci. Nie, są zepsuci, jak każdy z nas w jakimś punkcie, także stojący na prawo, lecz ich wola utwierdziła się po stronie przeciwników cywilizacji życia i jawnie i ciągle przeciw niej występują. Oczywiście, można być przeciwnikiem prawej strony w sposób skryty, jak masoneria, lecz równie, a może nawet bardziej zagorzałym.
Trzeba jednak zauważyć, że tak, jak nie istnieje coś takiego jak centroprawica (zawsze bowiem schodzi na lewo), to tak samo człowiek radykalizuje się w tym, czym żyje. Ta radykalizacja może być dobra albo zła. Po lewej i po prawej stronie może prowadzić do skrajności, do nadużyć. Atoli nie mówimy tu o nadużyciach, a o stałych prawidłach. Jak ktoś ma do czegoś tendencje, to ta tendencja będzie się pogłębiała. Pytanie, czy będzie ona umacnianiem w prawdzie czy w kłamstwie, w pójściu prawą ścieżką czy w lewo, w ciemność. Codziennie bowiem wybieramy, podejmujmy konkretną decyzję. I jeśli nawet nie zdecydujemy się konkretne rozwiązanie, tylko na połowiczne, to w końcu ta rzecz przeciągnie nas w tę stronę, w której lubuje się nasz umysł i nasze serce.
   I tak, lewica się radykalizowała stopniowo. Na początku, po transformacji, niby wolność dla wszystkich, później stopniowo wypychano Kościół z życia publicznego, idąc za drogowskazem idei masońskiej w postaci rozdziału Kościoła od państwa. Rozdziału nie tylko złego, ale i po prostu, po chłopsku nielogicznego. Nielogicznego z powodu, o którym pisaliśmy tutaj: https://isidorium.blogspot.com/2016/04/jaka-koncepcja-panstwa-oparta-na.html Każdy wie, o co chodzi. Podam na przykładzie: niewiasta ma garderobę. I nikt o nią nie dba i chodzi w tej samej sukience. A ta sukienka, choć na początku piękna i można było ją jeszcze czymś upiększyć, to nikt o to nie dbał. Nikt bowiem nie dbał o niewiastę. Dlatego ona chodziła ciągle w tej samej sukience, a kolor na niej bladł i bladł... I zamiast upiększyć strój lub kupić nowe sukienki, to z premedytacją uniemożliwiono owej niewieście stać się ważną personą na dworze władcy, który nazywa się Świat. Tak poczyniono, aby to inne, choć często o wiele brzydsze od owej niewiasty konkurentki, były wysoko ustawione na dworze, na którym mogłaby kwitnąć, mieć wspaniałego męża i przynieść swoim dzieciom (naszym rodakom) spokojną przyszłość i bogactwo we wszelkich jego wymiarach. Bogactwo bowiem duchowe przynosi ze sobą bogactwo charakterologiczne i umysłowe, a to zaś wyrabia bogactwo materialne. I wyobraźcie sobie Państwo, że ta opowieść mówi o naszej Ukochanej Ojczyźnie. Nie dopuszczono do Niej Dobrego Pasterza, lecz dano ją na pożarcie wilkom w postaci różnorakich interesów nie służących nam, lecz ludziom obcym, ale tym złym obcym (bo jeszcze ktoś mnie oskarży o jakiś szowinizm i ksenofobię, więc tak zaznaczam, jakby co, że chodzi o tych złych obcych, co nie szanują innych narodów, w tym naszego).

   I w tym kontekście warto odnieść się do wydarzenia z 5 października (zeszłego piątku). Wóz z
banerem Fundacji Pro-prawo do życia jechał sobie przez Warszawę, stał w korku, a tu nagle podbiegli na środku drogi dwaj napastnicy, złamali megafon i pomalowali sprayem baner. Dobrze, że kierowca zdążył odjechać, bo nie wiadomo, co by jeszcze odbiło tym, którzy na oczach innych i to w biały dzień zaatakowali czyjąś własność. Trzeba albo udawać bohatera i mieć coś z głową albo... No właśnie, może po prostu jedynie mieć coś z głową. Lewicowe szaleństwo. Jaki będzie ich następny krok po chęci podłożenia bomby przez Brunona K., po wwożeniu niesprawdzonych ludzi na teren Sejmu przez .Nowoczesną i po ostatnim indydencie? Zaczną atakować posterunki policji? Wysadzą w powietrze bazę polskiej armii? A może... Cóż, ja takich pomysłów za dużo nie mam, bo wolę się skupić na rzeczywistym życiu, a nie na bezsensownej rewolucji, która miałaby jeszcze zagrażać życiu zwykłych ludzi.
A tu filmik do wydarzenia. Bogu dzięki, udało im się nagrać całe zdarzenie: https://twitter.com/Prawo_do_zycia/status/1049579734047354880
   Cała nadzieja w Intronizacji Pana Jezusa Chrystusa Króla na Króla Polski. Jeśli tego nie uczynimy, okażemy się tchórzami i to ślepymi, jakimi byli nasi rządzący w 1939, gdzie nie dość, że głosili propagandę sukcesu ziemskiej potęgi i przegraliśmy wojnę, to jeszcze uciekli przez Rumunię. W Bogu pokładajmy nadzieję, nie w człowieku, który nie jest wszechmocny jak wzór człowieczeństwa, Jezus Chrystus Król.