Nabil Al Malazi powiadomił, iż walka w Aleppo toczy się już jedynie na 2 kilometrach kwadratowych, dokąd uciekło 62 amerykańskich doradców wojskowych i około 40 doradców angielskich, francuskich, saudyjskich, katarskich, izraelskich, w wyniku czego powstał problem możliwego skandalu, bowiem wyszłoby
na jaw, iż wspomniani doradcy nie są żadnymi żołnierzami tzw. wolnej opozycji, lecz zwykłymi najemnikami obcej interwencji, która ma miejsce od początku konfliktu antysyryjskiego. Ogólnie wśród doradców sporą część stanowią również Turcy. Aleppo było natomiast od początku w rękach rządowych, przykładowo jego rodzina nie opuściła miasta. Zaznaczył, że Aleppo wytwarza ponad 50% gospodarki syryjskiej (sic!). Oznajmił, iż Turcja wraz z ,, innymi bandziorami " z Arabii Saudyjskiej, Afganistanu, Czeczenii itd., wywiozła ponad 2200 zakładów pracy z rejonu Aleppo (sic!).
Obecnie w Syrii znajduje się jeszcze około 6000 tysięcy ludzi, którzy stanowią siłę zagraniczną,

Szef Klubu Syryjskiego w Polsce wskazał na propagandowe określanie prezydenta Baszszara Hafiza al-Asada mianem dyktatora, w przypadku, gdy prezydent ma za sobą poparcie osiemdziesięciu kilku procent społeczeństwa. ,, Nawet gdyby był dyktatorem, to jest nasz dyktator i nikomu nic do tego po prostu. A ta demokracja amerykańska, która pozwala jeszcze do tej pory zastrzelić murzyna na ulicy bez żadnego szwanku, bez żadnej odpowiedzialności, to ja dziękuję i wypraszam sobie taką demokrację. "
Nabil Al Malazi podał, iż na teren Syrii przyjechali ludzie z 82 krajów ,, żeby walczyć o naszą tak zwaną swobodę i demokrację ".
Powiadomił, iż Syria byłaby w stanie przyjąć nawet 3 miliony ubogich z USA, zmuszonych mieszkać w kartonach, bez szwanku dla swej gospodarki, która została dopiero teraz nadszarpnięta. Określił swoje państwo socjalnym, dbającym o mieszkańców tak, że kilogram chleba kosztuje niecałe czterdzieści groszy (sic!). Rząd dotuje mąkę i paliwo.
Lider Klubu Syryjskiego zauważył, że Syria utrzymuje się już 5 Annus Domini, a Tunezja padła w ciągu tygodnia, z kolei Egipt w kilkanaście dni.

Nabil Al Malazi skomentował także zamordowanie rosyjskiego ambasadora w Turcji ( http://isidorium.blogspot.com/2016/12/hot-news-zgina-ambasador-rosji-w-turcji.html ), Andrieja Karłowa, stwierdzając, iż w zamach na pewno wmieszane jest Państwo Islamskie, ale i Stany Zjednoczone, Anglia i Izrael, które prowadzą nagonkę medialną na wojsko syryjskie i rosyjskie. Jak podał, Anglia sfinansowała 19 milionów funtów, USA ponad 20 milionów, a Izrael znacznie więcej. Dodał, że wydarzyło się to akurat kilka dni przed spotkaniem w Rosji przedstawicieli gospodarza, Iranu i Turcji w sprawie sytuacji w Syrii, co miało na celu skłócenie Turcji i Rosji. To zdarzenie nazwał przemyślanym, natomiast dawniejsze już strącenie samolotu pomyłką. Wyraził również zdziwienie, iż ochroniarz-morderca zdążył wystrzelić całą amunicję, czyli 20 strzałów, zanim został zastrzelony, stojąc na otwartej scenie. Wedle Al Malaziego, ochrona w budynku powinna natychmiast zareagować. Zdziwiło go także zlikwidowanie zamachowca, zamiast jego obezwładnienia (wszak nie miał już amunicji).
Odniósł się również do organizacji mówiących o sytuacji w tym rejonie Bliskiego Wschodu. Jako przykład wymienił polską organizację, Human for Aleppo, która 2 miesiące wcześniej zorganizowała spotkanie w Poznaniu, na którym nie było żadnego Syryjczyka. Organizacja przeciwstawia się przykładowo zabijaniu dzieci i atakowaniu szpitali, jednak twierdzi, jakoby dokonywały tego wojsko syryjskie i lotnictwo rosyjskie. Na wiecu rozdano ponad 30 flag Wolnej Armii Syryjskiej, będącej okupacją syryjską, która przyłączyła się do Dżabhat an-Nusra, czyli organizacji chcącej wprowadzić kalifat. Organizacja Human for Aleppo podjęła też akcję wybielania Białych Hełmów, czyli organizacji, która została powołana przy Dżabhat an-Nusra. Organizacja ta nosi przy sobie broń i rzekomo zajmuje się ratowaniem ludzi. Przykładowo nagrali film, na którym ta sama dziewczyna jest 10 razy wyciągana spod gruzów zniszczonego szpitala - nie miała nawet zmienionego ubrania, była jedynie wyciągana przez różnych żołnierzy. Innym przykładem jest wymyślenie fikcyjnej postaci, 7-letniej dziewczynki bardzo dobrze piszącej po angielsku. Jej matka podobno uczyła się prawa i administracji na Uniwersytecie w Damaszku (stolicy). Obydwie kobiety ciągle piszą o rzekomych atakach i zabójstwach z winy wojska syryjskiego. W końcu zaproponowano kobiecie i jej rodzinie bezpieczne wywiezienie z Aleppo poza teren walk. Co ciekawe, obydwie kobiety nie zgodziły się na rozmowę z konsultantem w języku arabskim, ale jedynie po angielsku, a ponoć są Syryjkami. Matka z córką zgodziły się. Przyjechał zatem redaktor i wojewoda, jednak czekali godzinę, a po tym czasie w internecie napisała, jakoby zmuszono ją do wyjazdu. Według Al Malaziego tworzenie takich fikcyjnych postaci ma na celu odwracanie uwagi od aktualnego problemu agresorów, polegającego na szukaniu sposobu na uniknięcie skandalu związanego ze stacjonowaniem zagranicznych doradców na pozostałych, niezdobytych 2 kilometrach kwadratowych Aleppo.

Stwierdził, że Arabia Saudyjska radykalizuje muzułmanów w swych meczetach.
Przekazał, iż w Syrii wykryto złoża ropy naftowej i gazu, które dwukrotnie przewyższają rezerwy światowe. Będzie mogła produkować ponad 6 milionów 700 tysięcy baryłek dziennie, czyli może osiągnąć drugie miejsce po Arabii Saudyjskiej.
Źródło: Sumienie Narodu i Wikipedia
Komentarz: Niezwykle cenne informacje, które w wyniku szerzącej się w naszym kraju propagandy amerykańskiej, nie docierają do nas. Nie zgadzam się jedynie, podobnie zresztą, jak Miriam Shaded, szefowa Fundacji Estery, z określeniem, iż religia islamu i judaizmu rabinicznego nie musi nauczać morderczych zasad, bowiem na tym te religie się opierają (jakkolwiek trzeba przyznać rację księdzu Romanowi Kneblewskiemu, który podkreśla, iż judaizm talmudyczny to nie jest nawet religia, gdyż nie ma tam ani ofiary ani kapłana, jedynie rabini (nauczyciele), jak i nie ma świątyni). Natomiast, jeszcze raz podkreślę, informacje z wywiadu są w Polsce niezwykle cennymi.