.png)
By 
lipca 15, 2019
Katarzyna: Szczęść Boże Wszystkim!
NP: Jesteśmy właśnie na VII Marszu dla Życia i Rodziny w Krakowie. Pani Katarzyno, dlaczego zdecydowała się Pani przyjechać 600 kilometrów na ten marsz?
K: Prawie 800.
NP: Prawie 800?!
K: Tak, prawie 800 kilometrów, pociągami, autobusami po to, żeby wziąć udział w Marszu dla Życia i Rodziny w Krakowie, ponieważ uważam to za mój wielki, chrześcijański obowiązek - dać świadectwo i bronić cywilizacji życia.
NP: Tutaj za kuluarami mówiła Pani: ,, Łaska, łaska, łaska''! Tak bardzo Pani się cieszyła, że spotkała tyle różnych osób, organizacji i że jest Pani na tym marszu. Widzę, że jest pewne takie wzruszenie?
K: Ja jestem bardzo wzruszona. Po pierwsze to właśnie dla mnie zaszczyt, po drugie tak wiele osób w każdym wieku, bardzo wiele młodych rodzin z dziećmi, starsze osoby... Właśnie maszerując mieliśmy taką wymianę zdań uroczą, cudowną, czuję się podbudowana. Chciałabym życzyć nam wszystkim wytrwałości, niech żywi nie tracą nadziei, naprawdę. Niech żywi nie tracą nadziei. Spokojnie, z ufnością, z waleczną ufnością powinniśmy bronić tych odwiecznych zasad, które nigdy nie tracą ważności. A tym bardziej w czasach, gdy zagrożenie jest tak widoczne właśnie dla podstawowych dóbr - dla życia, dla rodziny, dla prawdy. Dla niektórych taka podróż jest wysiłkiem, ale dla mnie jest zaszczytem. Dostaję skrzydeł, muszę powiedzieć i chciałabym właśnie wszystkich Polaków, patriotów, trzeźwo myślących ludzi, którzy zdają sobie sprawę z zagrożenia i robią coś, aby temu zapobiec, pozdrowić. Chciałabym bardzo serdecznie pozdrowić Polaków-Rodaków w Ojczyźnie, na obczyźnie. Podziękować Wszystkim, którzy się angażujecie w to, Kochani i życzyć ,, Szczęść Boże! ''. A co jest dla mnie taką wielką motywacją? Pokolenia całe naszych bohaterów, którzy wykrwawiali się, życie swoje złożyli na ołtarzu o wolną, dumną Polskę oraz o te pokolenia, które nadchodzą. Nie możemy zostawić bałaganu. Musimy przekazać te ważne zasady dalej i bronić ich.
NP: Jak wygląda starcie cywilizacji życia i cywilizacji śmierci w Austrii?
K: To, co ja obserwuję, co jest takie najbardziej groźne, to jest takie powolne zobojętnienie. Choć ja się sama zastanawiam, czy nie trzeba tych prowokacji może zignorować? I wtedy bez publiczności może to zmarłoby śmiercią naturalną, nie wiem... Ale jeżeli zaczynają być ataki, agresje i prowokacje jeśli chodzi o nasze symbole religijne, jeżeli to już zaczyna być konkretne zagrożenie, jakiś chory pomysł wprowadzania wczesnej edukacji seksualnej, to temu trzeba się już na pewno sprzeciwiać wyraźnie.
NP: Gdyby miała Pani porównać, jak ta cywilizacja życia wygląda w Polsce i w Austrii, to do jakich wniosków można by było dojść?
K: Jest takie piękne powiedzenie: ,, Głupi nie uczy się, mądry uczy się na własnych błędach, a mędrzec uczy się na cudzych błędach ''. I miałam taką wielką nadzieję, że zanim ta cała fala dotrze do Polski, my już będziemy mieli zaprezentowane ,, owoce tego '', czyli po prostu zgniłe owoce tych akcji gender, LGBT i że zdążymy się opamiętać. Ale tak nie jest. Ja mieszkam w malutkim miasteczku - tam jest również inaczej. Tam jest wiara głęboka, kościółek jest zapełniony, tradycje są kultywowane i jest bardzo podkreślany patriotyzm, to jest bardzo szanowane. To się wyraża w szanowaniu różnych świąt narodowych, to jest podkreślane strojami ludowymi.
NP: Wielkie Bóg zapłać za ten cenny wywiad! Naszą rozmówczynią była pani Katarzyna z Austrii. Czy jakieś pozdrowienia na koniec?
K: Pozdrowienia dla Wszystkich Was, którzy działacie, dla wszystkich Polaków, patriotów, trzeźwo myślących w Ojczyźnie i na obczyźnie. Szczęść nam Boże, szczęść Boże wielkiej Polsce chrześcijańskiej!
NP: Daj Boże! Dla Państwa mówił Norbert Polak, dla Radia Chrystusa Króla z Chicago i portalu Isidorium. Z Bogiem!
Adnotacja: Ze względu na usterki techniczne, musieliśmy spisać ów jakże cenny wywiad, by zachował się on chociaż na kartach naszego portalu.
Addenda: Wielkie Bóg zapłać Panu Piotrowi Podleckiemu za zapoznanie z dzielną panią Katarzyną!
