Open top menu

Polecany post

ZAPROSZENIE: Nareszcie! Mamy nowy portal! - Redakcja Isidorium

   Viva Cristo Rey!    Drodzy Czytelnicy, Słuchacze i Widzowie portalu Isidorium. Nadszedł czas przez nas i przez Państwa wymarzony - będ...


Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Tak przerażający grzech jest godzien strachu!
To zdanie wypowiedział o. Pio i chodzi tu o grzech morderstwa nienarodzonych dzieci.

Aborcja jest przerażającym grzechem i nie ma żadnego wytłumaczenia ani usprawiedliwienia przed Bogiem na dokonanie tego strasznego morderstwa.
Coraz częściej słyszy się o przypadkach urodzenia zdrowego dziecka, mimo złych wyników badań prenatalnych.
Podejrzewam, że chodzi tu o jakąś zorganizowaną akcję satanistów, bo mordując niewinne dzieci oddaje się kult szatanowi.
Lekarze straszą rodziców, że dziecko się urodzi z ogromnymi wadami genetycznymi, że będzie roślinką, że zaraz po urodzeniu umrze. Nawet jeśli tak by miało być, nie wolno mordować bezbronnego dziecka. 
Lekarz, który proponuje matce aborcję nie powinien zwać się lekarzem i od takiej osoby trzeba uciekać jak najdalej.
Zadaniem lekarza jest leczenie i ratowanie życia, a nie uśmiercanie.

Poniżej zamieszczam świadectwa matek bohaterek, które broniły życia swoich dzieci, nie słuchały przepowiedni lekarzy i wróżbitów tylko wszystko zawierzyły Bogu.
Andrea Bocelli opowiada swoją historię:

Gdy moja mama była w stanie błogosławionym z powodu zapalenia wyrostka robaczkowego została zabrana do szpitala. Tam lekarze musieli zastosować okłady z lodu na jej brzuch. Po tych zabiegach doradzano przyszłej mamie dokonanie aborcji ponieważ jak zgodnie twierdzili dziecko urodzi się z wieloma wadami i jest to najlepsze rozwiązanie. Ale młoda i odważna mama stanowczo sprzeciwiła się tym namowom i dziecko się narodziło. Tym dzieckiem jest Andrea Bocelli.
Takich przypadków w historii było wiele...
 Mama naszego Papieża, Jana Pawła II, również była gorąco namawiana do aborcji.
Od lekarza, znanego ginekologa i położnika wadowickiego doktora Jana Moskały, Emilia usłyszała diagnozę, która brzmiała jak wyrok: że ciąża jest zagrożona. Że jej nie donosi i nie ma szans urodzić żywego dziecka. A jeśli dziecko się urodzi, to kosztem życia matki. Aby więc żeby ratować siebie, Emilia powinna usunąć poczęte już dziecko - oznajmił jej stanowczo lekarz. Pełna lęku i niedowierzania opuściła gabinet lekarski. Powolnym krokiem kierowała się w stronę domu, wciąż słysząc w myślach tylko jedno zdanie: "Nie przeżyje pani tego porodu, proszę dokonać aborcji". Z niecierpliwością czekała na powrót Karola z pracy, mimowolnie patrząc w okno, które wychodziło prosto na zegar słoneczny z napisem: "Czas ucieka, wieczność czeka". Ma zabić dziecko, które nosi w sobie? - myślała. Nie zezwolić mu przyjść na świat tylko dlatego, żeby ratować siebie? Życie za życie? Jedno ma być ważniejsze niż drugie? Każde ma przecież taką samą wartość. I każde jest święte - wierzyła mocno. Dane człowiekowi przez Boga. Takie zasady wyniosła z domu i ich pieczołowicie strzegła. Wiarę traktowała poważnie. Rozumiała, że albo ją przełoży na życie i zastosuje w praktyce, albo nie powinna mówić o sobie, że jest wierząca.
Do dokonania aborcji była też namawiana mama ks. Kostrzewy:
– Mojej mamie sugerowano dokonanie aborcji. W styczniu 1979 roku moi rodzice dowiedzieli się, że Bóg chce obdarzyć ich kolejnym, czwartym już dzieckiem. Była to dla nich wielka radość. Wiedzieli, że niedługo mają przeprowadzić się do nowego mieszkania. Teraz miało być już tylko lepiej. Ale ich radość trwała krótko – do czasu pierwszej wizyty u lekarza. Jednoznacznie zdiagnozowano u mamy chorobę, której symptomy pojawiały się już od dawna: stwardnienie rozsiane. Straszliwa, nieuleczalna choroba, wiążąca się z niewyobrażalnymi wprost cierpieniami. Wysiłek organizmu związany z narodzinami dziecka mógłby być zabójczy dla mamy.
Po pewnym czasie okazało się, że jest to ciąża bliźniacza – na świat miało przyjść dwoje dzieci. A więc obciążenie organizmu miało być jeszcze większe, niż początkowo przewidywał lekarz. Prawdopodobnie za tą „troską” lekarza kryła się sugestia, by mama poddała się aborcji. Przecież miała już troje dzieci, „a one potrzebują mamy, nie można ich narażać, że ich matka umrze w czasie porodu”.

Jakby tego było mało, po pewnym czasie lekarz zdiagnozował, iż dzieci przyjdą na świat kalekie – z wodogłowiem.  Rodzice poddani byli ciężkiej próbie wiary, ale wyszli z tej próby zwycięsko.
Zaufali Bogu, polecając siebie i swoje dzieci opiece Serca Jezusowego i Matki Bożej. Byli gotowi przyjąć, co Bóg da. Nie czuli się władni decydować o czyimś życiu czy śmierci. Wiedzieli, że to należy do Boga. Chcieli przyjąć takie dzieci, jakie da im Bóg, bez względu na to, czy będą zdrowe, czy nie.
Przepowiednie lekarzy nie sprawdziły się i dzieci urodziły się zdrowe, bez żadnego wodogłowia. Mama też poród przeżyła i dzięki niej mamy teraz dwóch Bożych Kapłanów.
Podam jeszcze jedno świadectwo...Ojciec Pio w czasie spowiedzi pewnej kobiety, która dokonała aborcji przedstawił jej wizję, jak w lektyce niosą jakiegoś Papieża. Kobieta zapytała o. Pio, co oznacza ta wizja? Gdy dowiedziała się że tym Papieżem którego niesiono w lektyce miał być jej syn, którego ona zamordowała -zemdlała.
Co o. Pio mówi na temat aborcji:
Pewnego razu, ojciec Pellegrino Funicelli, wieloletni towarzysz św. ojca Pio zapytał go o kwestię aborcji.
"Nie dałeś dziś rozgrzeszenia kobiecie, ponieważ dobrowolnie poddała się ona aborcji. Dlaczego byłeś taki rygorystyczny wobec tej biednej kobiety?" (zdarzało się, że ojciec Pio nie dawał rozgrzeszenia pokutnikom, gdy Ci nie wykazywali wystarczającej skruchy, jednakże rozgrzeszał ich kiedy wracali żałując szczerze).


"Kiedy ludzkość zatraci swój lęk przed aborcją, będzie to najgorszy dzień dla ludzkości. Aborcja to nie jest tylko morderstwo, to również samobójstwo. Czyż nie powinniśmy mieć odwagi pokazywać, czym jest wiara tym, którzy popełniają dwie zbrodnie za jednym zamachem?"
"Samobójstwo?" spytał ojciec Pelllegrino Funicelli.
"Samobójstwo ludzkiej rasy. Będziesz to w stanie zrozumieć, kiedy dostrzeżesz ziemię zaludnioną ludźmi starymi, wyludnioną zaś z dzieci. Opustoszałą jak pustynia" - miał odpowiedzieć ojciec Pio.
Na koniec przytoczę orędzie Matki Bożej przekazane Adamowi Człowiekowi dn. 25. Marca 2011
MATKA BOŻA: (…) Moje kochane ziemskie dzieci, przyjmijcie Moje matczyne błogosławieństwo, z którym przychodzę do was dla waszego umocnienia w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego.
Moje dzieci, życie jest największym darem, jaki otrzymaliście od Boga. Wasza cywilizacja doprowadziła do zabijania niewinnych istot w imię wolności i tolerancji. Ta cywilizacja śmierci, doprowadziła do upadku ludzkości, ponieważ grzech przeciwko życiu, jest grzechem przeciwko Duchowi Świętemu, Który wszystko ożywia i uświęca. Takie pojęcie wolności jest pychą przeciwko V-temu przykazaniu. Jeśli jakiś naród zabija w imię ustanowionego przez siebie prawa, to znaczy, ze sam się unicestwia. Takie społeczeństwo jest bez przyszłości, ponieważ nie może zagwarantować ani wiary, ani tradycji Ewangelii.
Spójrz Moje dziecko, jak bardzo krwawi Moje Matczyne Serce, gdy widzę, jak dokonuje się mordu na niewinnych, którzy nawet nie mogą się obronić….
Serce Matki Bożej napełniło się krwią i teraz złociste promienie zmieniły kolor na czerwony.
Twarz Matki Bożej posmutniała. Złożyła ręce do modlitwy i skłoniła głowę.
Moje dziecko, spójrz jak twoja Matka cierpi z powodu tych morderstw dokonanych każdego dnia na niewinnych. To jest ogromne cierpienie Matki. Szatan nie chce dopuścić, aby wzrastało Moje potomstwo, dlatego dokonuje zbrodni, aby je unicestwić. Gdybyście postawili na wadze z jednej strony morderstwa niewinnych, a z drugiej strony doświadczenia ludzkości z powodu katastrof, to sami musielibyście stwierdzić, ze i tak ogarnia ludzkość jeszcze wielkie Miłosierdzie Boże! Zabijanie nienarodzonych jest okrutnym grzechem przeciwko prawu stworzenia! Jest najokrutniejszym aktem przeciwko Stwórcy, Dawcy Życia!
Skoro narody i państwa ustanawiają prawo dobrowolnego zabijania, to znaczy, ze sami ustanawiają prawo samozniszczenia dla siebie.
O ludzkości, jakże mało zważasz na siebie! W zamiarze Boga człowiek miał stać ponad stworzeniem, a stał się niczym. Z PANA STAŁ SIĘ NIEWOLNIKIEM GRZECHU. STAŁ SIĘ PODOBNYM DO TYCH RZECZY, KTÓRYM SŁUŻY. ODBIERA SOBIE ŻYCIE, A ZADAJE ŚMIERĆ. Nikt nie ma wymówki, bo wszyscy zgrzeszyli. Cała ludzkość przepełniona jest fałszywym własnym sądem, zgaszonym światłem wiary. Z serc waszych uczyniliście żagiel dla wiatrów przeciwnych waszemu zbawieniu...


Tagi:
Different Themes
Informacje o autorze postu:

Więcej informacji wkrótce...

+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
/// łucznik Izydor - redaktor naczelny Isidorium:

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
/// Maciej Maleszyk, szef Krucjaty Młodych:

+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
/// Halina Łabądź - redaktor Isidorium:

+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
/// Valdis Grinsteins - Wenezuelczyk hiszpańsko-łotewskiego pochodzenia, członek międzynarodowego Stowarzyszenia Tradition, Family and Property (Tradycji, Rodziny i Własności), doradca Instytutu imienia Księdza Piotra Skargi z ramienia TFP i redaktor Polonia Christiana i PCh24.pl:

+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
/// Krystian Kratiuk - redaktor naczelny PCh24.pl, redaktor Polonia Christiana i PChTV:

+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
/// Arkadiusz Stelmach - wiceprezes Instytutu imienia Księdza Piotra Skargi:

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
/// Marek Garncarczyk - rzecznik prasowy MPK

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
Jan Doerre - drużynowy, członek Rady Naczelnej Harcerstwa Rzeczypospolitej Polskiej, syn byłego redaktora naczelnego portalu PCh24.pl, historyka, pana Piotra Doerre

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
/// Jędrzej Stępkowski - członek Instytutu imienia Księdza Piotra Skargi

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
/// Michał Wawer - skarbnik Ruchu Narodowego, członek zarządu głównego RN

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
/// Krzysztof Monticelli - zaangażowany w działalność Ligi Polskich Rodzin i Ruchu Narodowego, pasjonat historii i sztuki

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
/// Włodzimierz Skalik - prezes Aeroklubu Polskiego, mistrz świata w lataniu precyzyjnym, były radny sejmiku śląskiego. Obecnie kieruje ruchem społecznym ,, Pobudka '' założonym przez Grzegorza Brauna.

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
/// Dariusz Strzelczyk - szef koła Ruchu Narodowego w Austrii

Współpracujemy

Współpracujemy
Wspólnota Dzieci Bożych