.png)
By 
lipca 11, 2018
Rafał Gawenda: Szczęść Boże!
NP: Panie Rafale, dlaczego Reduta Niepokalanej została zorganizowana i czy rzeczywiście Marsz Równości był takim zagrożeniem dla Częstochowy?
RG: Reduta Niepokalanej zorganizowana została przede wszystkim dlatego, że homoseksualiści już w zapowiedziach swojego wydarzenia informowali, że zamierzają się dostać na Jasną Górę. I tutaj też na rozprawie administracyjnej, jaka odbyła się w miniony poniedziałek, nie byli zainteresowani w ogóle żadną inną trasą, chcieli się koniecznie dostać jak najbliżej Jasnej Góry. Zatem tutaj samo przez się przemawia, że celem nie było zamanifestowanie jakichś tam poglądów tolerancyjnych, tylko antykatolickich. I to była jawna prowokacja celem dostania się pod Jasną Górę w jednej z najliczniejszych pielgrzymek w roku, Pielgrzymki Rodziny Radia Maryja. I tu spodziewaliśmy się właśnie nie tylko prowokacji z ich strony, ale również prób sprofanowania czy to klasztoru czy kaplicy z Cudownym Obrazem. Dlatego też cały czas od godziny dwunastej, czy nawet od 11:00, kiedy oni zaczęli, na terenie klasztoru, w kaplicy są rozstawione patrole Obozu Narodowo-Radykalnego, które wyłapują podejrzanie wyglądających ludzi czy próbują, żeby niczego
niegodziwego nie próbowali robić.Tutaj, jak Pan widzi, pierwsza część naszego zgromadzenia dobiegła końca, to znaczy, zgromadzenie dalej trwa, ale mamy taką, można powiedzieć, przerwę techniczną, bo marsz homoseksualistów został rozwiązany przed czasem, po 13:00, planowali do 14:00 dostać się tutaj zaraz do nas. I teraz czekamy do 17:00, bo mają zarejestrowane zgromadzenie w jednym z parków jasnogórskich i tam będą kontynuowali manifestację. Hasła, z tego co się chwalili na Facebook'u, to na przykład: ,, Nie ma Boga, jest załoga ''. Także tutaj widzimy jawne odwołanie się do Katolicyzmu i takiej tolerancji to niewiele w nich jest. I chyba tyle.
NP: A może tak - zapytajmy, czy takie manifestacje są potrzebne? Bowiem ktoś mógłby powiedzieć, tak niektórzy mówią: A, prowokujecie, że tutaj robicie zadymę niepotrzebnie, bo przecież to jest Marsz Równości i tak dalej. Jakby Pan odpowiedział na takie zarzuty i czy warto takie manifestacje organizować?
RG: To znaczy, zależy, komu bym odpowiedział i w jaki sposób. Przede wszystkim do Katolików
chciałbym kierować zawołanie, że takie akcje są potrzebne, nawet bym powiedział, że konieczne. Widzimy to na przykładzie Zachodniej Europy. Tam Katolicyzm był w defensywie przez cały czas, tam hołdowano szatańskiemu miłosierdziu, takiemu bezgranicznemu. Ludzie powoływali się na Miłosiernego Jezusa. My tutaj nie możemy sobie na to pozwolić, bo widzimy jakie skutki to przyniosło na Zachodzie. Katolicyzm będąc w defensywie już został praktycznie całkowicie wyparty z Zachodniej Europy. My tutaj musimy się wręcz zdobyć na taki fundamentalizm religijny, na taki radykalizm. Oczywiście w ramach nauczania Kościoła, żeby nie było jakichś aktów przemocy czy wandalizmu. Ale takie pikiety, jak tutaj, różańcowe, zgromadzenia typowo modlitewne czy akcje formacyjno-edukacyjne jak najbardziej powinny być praktykowane przez Katolików. Przede wszystkim wychodzenie na ulice. Bo my się zamykamy w naszych kościołach, zamykamy się w ramach jakichś tam swoich hermetycznych wspólnot i nie wychodzimy z naszym orędziem, z naszym przekazem do szerszego grona publicznego. I to też jest problem, który powinniśmy rozwiązać poprzez właśnie większe zaangażowanie, czy to poprzez działalność pro-life, czy to poprzez jakąkolwiek inną wynikającą z nauki społecznej Kościoła. Bo jako Katolicy mamy obowiązek misyjny, który powinniśmy realizować. A już w jakim zakresie, to już od każdego zależy według własnych poglądów czy zapatrywań.
NP: Bóg zapłać za tę cenną wypowiedź, dla portalu Isidorium i Radia Chrystusa Króla z Chicago mówił pan Rafał Gawenda.
RG: Szczęść Boże!
