Woda egzorcyzmowana na odległość przez 10 egzorcystów! - Halina Łabądź

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Wiemy jak obecnie trudno jest zdobyć wodę egzorcyzmowaną, szczególnie osobom, które mieszkają na wsi lub w miastach, gdzie nie ma egzorcysty. Po Soborze Watykańskim II modlitwy na poświęcenie wody zostały bardzo zmienione i zawierają prośby ogólne. Wyraźna prośba o to, by Bóg, przez tę wodę udzielił ,,obrony przeciwko wszelkim chorobom i zasadzkom szatana", oraz pozwolił uniknąć ,,wszelkich niebezpieczeństw duszy i ciała", zawarta jest wyłącznie w Mszale przedsoborowym.

Egzorcysta Watykański śp. Ks.Gabriel Amorth, zachęcał Księży, by wrócili do poświęcania wody według przedsoborowego Rytuału.
Tylko i wyłącznie woda poświęcona Modlitwą z Mszału Trydenckiego ( zawarta w drugiej modlitwie spośród trzech w Mszale, używanych na początku Mszy Św.) może być nazwana ,,egzorcyzmowaną", gdyż nie tylko tak nazywa ją Rytuał: aqua exorcizata, lecz rzeczywiście wypowiadany jest nad nią egzorcyzm. Właśnie w oparciu o stary Rytuał Kościół prosi Boga by, służyła ona do ,,wielorakich oczyszczeń", do odpędzania od nas złych duchów mocą Bożej Łaski, do uwalniania nas ,,od wszelkiej nieczystości i szkody", od zarazy i niezdrowego powietrza, oraz wszelkich zasadzek ukrytego wroga, który ma uciekać w popłochu, gdyby ,,czyhał na pomyślność lub spokój mieszkańców", względnie napadał na ich zdrowie.

Ta właśnie modlitwa wyraża wiarę w to, że Moc Bożej Uzdrawiającej Łaski rozciąga się na ,,wszystko, na cokolwiek padną krople tej wody", a więc nie tylko na ludzi. Istnieją świadectwa uzdrowień także zwierząt i roślin.

Zauważono dobre skutki używania tejże wody ,, na odległość". Przecież Ksiądz, poświęcając pola, nie idzie na każdy zagon, poświęcając medaliki obejmuje modlitwą także te które są na szyi w kieszeni lub torebce. Nie musi więc kropla tej wody paść na daną osobę, lub miejsce - wystarczy, że jest użyta z wiarą, iż Bóg przychodzi z pomocą komuś właśnie tam, może bardzo daleko. Można strącając kroplę, wyobrazić sobie daną osobę, by modlitwa Kościoła odniosła swój skutek.

Przecież Pan Jezus sługę setnika też uzdrowił na odległość, tylko dlatego, że setnik uwierzył, że Jezus może to uczynić.

Jeżeli użycie tej wody ,,na odległość", przynosi dobre owoce, dlaczego nie poświęcić jej również ,,na odległość"...? Czyż Tym, Który ją uświęca nie jest Bóg, który jest jednocześnie wszędzie- a więc tam gdzie ktoś przygotował naczynie z wodą oraz tam, gdzie modli się Kapłan poświęcający ją? Tę praktykę stosowało wielu księży egzorcystów święcąc wodę ,,na odległość", np. przez telefon i przynosiła dobre owoce. Ponieważ drzewo poznaje się po dobrych owocach, według słów Pana Jezusa, więc tę praktykę, czyni się do dnia dzisiejszego.

Istnieje Grupa 10-ciu Księży, którzy w pierwsze Soboty miesiąca o godz. 10-tej rano, egzorcyzmują wodę.

Ten termin zna tysiące Polaków w Kraju i za granicą, kto może łączy się w duchu z Księżmi modli się i przyjmuje ich błogosławiństwo. Obecność jednak przy naczyniu z wodą nie jest konieczna. Wystarczy samo pragnienie posiadania tej wody i wiara, że Bóg przez Kapłanów ją uświęci.

Ta praktyka otrzymała aprobatę, jednej z Kurii diecezjalnych.

Podaję kilka świadectw, działania tej wody.

Alkoholicy sami prosili swoje żony, by ich święciły tę wodą, przed atakami różnych ,,okrutnych zjaw"i ta woda odpędzała te zjawy.

Kropla tej wody egz. wlana do butelki z wódką, spowodowała całkowitą utratę alkoholu (,,wylałaś wódkę, a nalałaś wody"- krzyczał uzależniony).

W innym przypadku niemożność wypicia wódki - z powodu strasznych wymiotów.

Po skropieniu paczki papierosów ustał głód nikotyny na zawsze.

Rośliny w czasie ogromnej suszy skrapianie codziennie odrobiną tej wody, nawet na odległość, urosły tak ogromne, że budziły podziw sąsiadów, którym wszystko powysychało.

Rośliny i drzewa, które zaczynały obumierać w. e. przywracała do życia.

Dziewczyna leżąca  od miesięcy nieprzytomna po wypadku samochodowym, sztucznie podtrzymywana przy życiu, została uratowana przez pielęgniarza, który wlał jej kilka kropli tej wody egz. do ust, natychmiast usiadła na łóżku i zapytała się ,, co ty mi dałeś do picia...? bo gdy mi to wlałeś do jakiś głos mi powiedział :- weź się za siebie!- i oto jestem zdrowa!". Po krótkiej obserwacji opuściła szpital chociaż nikt jej nie dawał szans na powrót do życia .

Użycie tej wody, połączone z krótkim egzorcyzmem dostępnym dla świeckich, oddala burze i chmury gradowe, gasi ogień pożarów.

Dobry Bóg, wysłuchując modlitwy Kościoła, przychodzi z pomocą używającym w. e. na  wiele różnych sposobów, aby tylko czynili to z wiarą. Tak więc skrapiajmy mieszkania, gospodarstwa, pola, ogrody, osoby chore i atakowane przez szatana ( nawet jak wyżej wspomniano ,,na odległość"), ich łózko i ubranie, dodawajmy do pokarmu ludzi i zwierząt, wlewając trochę do studni dla oczyszczenia w niej wody i uczynienia zdrową, do przemywań, okładów.

Ponieważ w. e. wyłączona jest z tzw. ,,użytku świeckiego", nie może być używana jako zwykła woda, jako napój przez ludzi spragnionych, (chyba, że na pustyni), także do mycia, do gotowania posiłków, czy zwykłego podlewania roślin.

Może natomiast, w niewielkiej ilości, mieć zastosowanie, wszędzie tam gdzie potrzebna jest jako lekarstwo dla duszy ciała oraz jako broń przeciw szatanowi. Tak więc łyk jej można wypić w duchu modlitwy, nie powinno się natomiast gotować jej na herbatę (choć do herbaty można wlać niewielką jej ilość).

Zachęcam wszystkich do korzystania z tej praktyki ęgzorcyzmowania wody na odległość, tym bardziej, że jest to bardzo proste i nic nie kosztuje. Wystarczy przygotować wodę z kranu lub ze studni i z wiarą, oczekiwać na jej przemianę. Potem z wiarą jej używać.

Kto doświadczył działania mocy tej wody, powinien dzielić się swoim świadectwem, żeby jak najwięcej ludzi dowiedziało się o tym i nikt nie był jej pozbawiony.

Źródło: https://wobroniewiaryitradycji.wordpress.com/