Mało kto wie, że obecny Leopoldsberg w Wiedniu to Kahlenberg z roku 1683. 10 lat po wielkiej bitwie, a więc w Roku Pańskim 1693 zamieniono nazwę wzgórza Kahlenberg na dzisiaj nam znany Leopoldsberg. Leżącemu nieopodal wzgórzu Sauberg nadano zaś nazwę Kahlenberg. W Roku Pańskim 1683 nie było tam nic poza hordami dzików. Msza Święta z 12. września 1683 została odprawiona przez ojca Marka d’Aviano na dzisiejszym Leopoldsbergu. Przypomina o tym tablica, która jest umieszczona na kościele św. Leopolda. Nie można go jednak dzisiaj zwiedzać, ponieważ cały teren jest odgrodzony.
Nawet katolicy nie mają dostępu do kościoła. W związku z tym nie celebruje się tam Mszy Najświętszej, chociaż jest to miejsce poświęcone Bogu.
Nawet katolicy nie mają dostępu do kościoła. W związku z tym nie celebruje się tam Mszy Najświętszej, chociaż jest to miejsce poświęcone Bogu.
Cały ten obszar na Leopoldsbergu został oddany w dzierżawę na dziesiątki lat pewnemu salonowcowi, bałamutnikowi, niezależnemu artyście, architektowi i masonowi Alexandrowi Serdzie. Krótko mówiąc uznał on wszystko za teren zamknięty, a kościół skonfiskował.
Również 12. września 2016 dojście do kościoła zostało wzbronione członkom Chorągwi Najświętszej Maryi Panny. Dwóch współpracowników pana Serdy opuściło potajemnie teren, gdy próbowaliśmy ich wypytać o wszystko. Na dole na parkingu przy kościele św. Leopolda było zaparkowane czarne Porsche pana Serdy. We wnętrzach zapuszczonych pomieszczeń świeciły się lampy jarzeniowe. O krótkiej wizycie w kościele nie było nawet co myśleć, w bramie był przymocowany ciężki stalowy rygiel. Na ponowne zapytanie dostaliśmy odpowiedź, że od 2018 kościół będzie ponownie dostępny, jeśli konieczne prace remontowe do tego czasu zostaną zakończone.
W tej chwili nic nie wskazuje na tu, by odbywał się tam jakikolwiek remont. Przypomina to raczej zaplanowaną i umyślną dewastację. Ze strony pana Serdy jest to niebywały skandal, który woła o pomstę do nieba.
Husaria restituta zamierza od tej chwili udawać się na Leopoldsberg co roku, aby dopominać się o prawo do odwiedzenia kościoła na dzisiejszym Leopoldsbergu. To jest poświęcona przestrzeń sakralna a nie prywatna własność pana Serdy i/albo wiedeńskiej loży masońskiej, która ukrywa się za jakimiś fundacjami.