Warto przygotować się do tego aktu nowenną akt poprzedzającą. Nowenna ta jest odprawiana w naszych parafiach. Owszem, z powodu braku czasu, nie przeczytałem jej w całości, jedynie przeglądnąłem, jednak niczego rażącego w niej nie ujrzałem, co by miało nas odsunąć od jej odczytywania w kościołach. Owszem, ksiądz profesor Piotr Maria Natanek ma własną nowennę, czystszą, ale, według mnie, i tą warto się modlić, wspólnie z całym Kościołem Świętym, bo przypominam nadgorliwcom, oskarżającym mnie o sekciarstwo, linię ideologiczną, niszczenie pracy katolików i jedności naszego Kościoła, że akt ów popieram, jak i nowennę.
Ksiądz Natanek korzysta z niej tylko dlatego, że ma taką możliwość wybrać lepszą, a my korzystajmy z tego, z czego możemy i nie ma tu żadnego sporu. Oczywiście apel o uczestnictwo, jaki wystosował ksiądz profesor, pochodzi i z przekazania mu woli Mateńki Bożej poprzez mistyczkę, panią Agnieszkę Jezierską, jak i z jego własnych przemyśleń. Ja również słucham i głosu z Nieba i sam dostrzegam, że zdecydowanie lepiej w nim uczestniczyć i to nawet jest nasz obowiązek, żeby jeszcze lepiej dawać świadectwo wiary o Chrystusie Królu w naszym Kościele, w którym ciągle wszyscy jesteśmy Jednością w Chrystusie, o czym pamiętajmy.
Zwracam jedynie uwagę, że spośród trzech stopni oddania się pod królewską władzę Chrystusa, ten jest najniższym, jednak nie wyklucza to faktu bycia aktem oddania się Chrystusowi Królowi, Królowi Polski i Świata i Wszechświata. Polecam: http://isidorium.blogspot.com/2016/11/peru-doaczyo-do-kolumbii-czesciowo-do.html
Ten akt z pewnością przyniesie owoce duchowe, bo Bóg nie będzie obojętny na ipso facto modlitwę, jak i na ochocze i wierne serca katolików, którzy przybędą do sanktuarium Bożego Miłosierdzia. Dlatego proszę drugą skrajną opcję, nie tradycjonalistów, ale nadtradycjonalistów, żeby nie chcieli być mądrzejsi od Boga i całego świata, przede wszystkim świata katolickiego, na który składają się również inni katolicy, posiadający różnorodne talenty, dary, których nadtradycjonaliści nie mają, ze względu na chorobę zacietrzewienia w głoszeniu Tradycji Kościoła, bowiem Tradycję Kościoła należy głosić, do tego jesteśmy powołani, by naszych braci pouczać, jednak bez miłości niczego nie uczynimy, Kochani błądzący w nadtradycjonalizmie. Tu przypomnę słowa Świętego Apostoła Pawła:
Gdybym też miał dar prorokowaniaCo do Żywego Płomienia, polskiego mistyka, obecnie żyjącego, również przekazał nam ostatnio słowa Pana Jezusa:
i znał wszystkie tajemnice,
i posiadał wszelką wiedzę,
i wszelką [możliwą] wiarę, tak iżbym góry przenosił.
a miłości bym nie miał,
byłbym niczym.
Przyjmę intronizację od waszego Narodu, którą zaproponowali wasi biskupi. Jest wielu ludzi nieuznających tej przygotowanej formy, Ja jednak zapewniam was, że forma tego Aktu jest przeze Mnie akceptowana. Gdy nastąpią w swoim czasie, w Narodzie i hierarchii stosowne zmiany, których oczekuję, wówczas powtórzycie Intronizację, ulepszając Ją o brakujące szczegóły.
I już widzę, jak nadtradycjonaliści, Bracia moi Umiłowani, się burzą, mówiąc, że to jest niekatolickie działanie, niekatolickie słowa, iż przecież ów akt jest próbą kanalizacji ruchu intronizacyjnego, że wierzę w fałszywe, diabelskie objawienia...
A z kolei pobłażający w każdej sprawie, będący niestety w ślepym posłuszeństwie, również Bracia moi Najmilsi, oskarżają mnie o szerzenie sekciarskich, ideologicznych, antykościelnych i antyklerykalnych wystąpień.
Kochani Bracia w Chrystusie Panu, w Chrystusie Królu, Kochani Rodacy i Ludzie całego Świata! Nie bądźmy skrajni. Szukajmy nie tylko prawdy, ale i dobra ale i piękna. Aliści niech naszym celem będzie Wiara, Nadzieja i Miłość, o której to ostatniej Święty Paweł nam mówi:
Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy:
z nich zaś największa jest miłość.
Przybądźmy zatem 19 listopada do Królewskiego Miasta Krakowa, zaufajmy Bogu i dalej walczmy o pełną Intronizację!