W uroczystość Chrystusa Króla w Krakowie wojna światów. A może nie wojna, lecz brak? Tylko czego? - łucznik Izydor

   Od wczoraj do jutra wydarzy się wiele. Dziś najwięcej. Nasza redakcja była na jednej z bitew, tej na Błoniach. Relacja zdjęciowa, pewne doniesienia i refleksje organiczne, ,,że się tak wyrażę'', jak mówi nowa ochmistrzyni w serialu ,,Korona królów''...

   W sobotę w Łagiewnikach biskupi modlili się i rozmawiali w ramach obchodów trzeciej rocznicy ,,Małej Intronizacji'', czyli aktu na poziomie zawierzenia lub poświęcenia (o randze takich aktów w ocenie łucznika Izydora: https://isidorium.blogspot.com/2016/11/peru-doaczyo-do-kolumbii-czesciowo-do.html) Chrystusowi Królowi z 19 listopada AD 2016 tamże. Homilię na Mszy Świętej o godzinie 15:20 miał wygłosić nasz kochany Ksiądz arcybiskup Andrzej Dzięga, który wyratował ruchy intronizacyjne na sympozjum w Częstochowie z 10 października AD 2015 (https://youtu.be/qilMDZtIT4k). Tyle wiemy - jaka treść spotkania? Niestety, nie zdołaliśmy sprawdzić, ale jeśli ktoś był, to prosimy o przesłanie nam sprawozdania na blog.lucznika.izydora@gmail.com
   Była też jakaś konferencja czy kurs pro-life, ale pewna mądra osoba, którą znamy, nie była zadowolona, więc nie dopytujemy, a też czasu nie mamy oceniać.
   To jest w końcu coś, o czym możecie rzetelnie napisać? Zapewne pyta teraz któryś z Czytelników. No to zanim przejdziemy do tego, co wiemy, to powiemy, czego jeszcze nie wiemy. Czyli wiemy tyle tylko, że dzisiaj jakieś tam środowiska lewicowe kolejny raz ,,pluły'' pod oknem naszego kochanego metropolity, arcybiskupa Marka Jędraszewskiego. W kontrze do tej bolszewickiej czy LGBT-owej (co to za różnica tak naprawdę...) zarazy stanęli Katolicy modlący się w intencji dzielnego, polskiego pasterza.
   No to teraz to, o czym wiemy. Ale zaskoczymy Was! Wiemy też o tym, co będzie jutro! Ale o tym za chwilę... A nie denerwując już więcej takim pisaniem, opowiemy to, cośmy widzieli. Krakowskie błonie, godziny 10:00-12:30. Kamień papieski (obok Parku Jordana). Podążają polskie flagi, wizerunki Chrystusa Króla. Zimno, że hej. W końcu docieramy, a tam namiot, a wokół niego ludzie. W środku pan Bogusław Zapalski z organami, przed nim stolik ze złotą figurką Chrystusa Króla i z innymi Świętościami. 3 części Różańca Świętego, pieśni, słowa Służebnicy Bożej Rozalii Celakównej, inne, pomniejsze modlitwy, aż w końcu akt intronizacyjny. Na pewno Bóg pobłogosławił wszystkim, którzy przyszli. Jednak żaden hierarcha ani urzędnik państwowy nie pojawił się. A przynajmniej nie wystąpił. Nie widać było nawet jakiegokolwiek kapłana.
Nasza redakcja tez nie publikowała wcześniej żadnego ogłoszenia o tym wydarzeniu. Czemu? Przygotowane informacje były pisane różnymi czcionkami, kolorami, nie wiadomo nawet było, kto jest organizatorem wydarzenia. Ktoś powie - a co to za problem? Inni powiedzą, że organizator nie był wymieniony, bowiem, jak sama nazwa głosi, była to Wolna Elekcja, czyli ktoś uznał, że nikt tu niczego nie będzie narzucał, a jak ktoś się ogłosi organizatorem, to jedni nie przyjdą, gdyż drudzy ich nie lubią, a trzeci nie lubią tamtych, a tamci nie lubią tamtych, a tamci tamtych... Mniejsza już o kwestie organizacyjne, choć plakat nawet był. Chodzi o coś głębszego. O coś, co dotyczy nie tylko ruchów intronizacyjnych, ale i całego Narodu Polskiego. O podział. O brak połączenia treści i formy.
   Pisaliśmy już o tym tyle razy, że nie będziemy więcej, bowiem czas ciągle pędzi albo to my pędzimy jak szaleni... W każdym razie - musimy się dobrze organizować. Musimy mieć przywódców. Tworzyć grupy. Nie tylko modlitewne, choć modlitwa jest najważniejsza. Ale na samej modlitwie niewielu daleko zajedzie (pamiętaj - raczej nie będziesz tym, który akurat nim będzie - Bóg wybranym duszom daje nakaz całkowitego poświęcenia się tylko temu, innym daje inne obowiązki, które trzeba wypełnić). Wiara i czyn. Ora et labora. A zatem jakie grupy oprócz modlitewnych, rzecz jasna? Medialne. Rolnicze. Intelektualne. Formacyjne. Bojowe. Sportowe. Ewangelizacyjne. Gospodarcze. I tak dalej. Gdybym zaczął sugerować jeszcze bardziej, jakie konkretnie czy podawać wskazówki, to bym się rozpisał, a niestety inne obowiązki mnie wzywają.
   Jeszcze jedna zasada, która jest tak trudna dla Polaków, a tak dla nich konieczna, by prawdziwie wypełniać wolę Bożą - nie narzekać. Nie obmawiać. Nie krytykować ludzi, ale grzech. Nie myśleć źle. Nie osądzać. Co zatem? Oj, dużo, choć o tym tak często zapominamy: modlić się, błogosławić w myślach i w słowach, wypełniać obowiązki rodzinne, być sumiennym, wypełniać to, co się powiedziało, odwiedzać samotnych, wspierać słabych, poświęcać czas osobom wrażliwym, organizować spotkania, ćwiczyć fizycznie, czytać, pisać itd.
   Zanim przejdę do relacji zdjęciowej, jeszcze jedna, tym razem piękna wiadomość. Jutro Gala Zjednoczonych Kopaczy 17 Ekstraklasy. Na zakończenie sezonu Anno Domini 2019. Jesteśmy chyba pierwszą grupą sportową w Polsce, a może i na świecie w całej historii ludzkości (chwała Bogu!)... Przepraszam, aż się wzruszyłem. Dopiero teraz, pisząc te słowa, zrozumiałem, jak wielką łaskę okazał nam Bóg... Ale może skończę, bowiem znowu się rozpiszę. Otóż jesteśmy najprawdopodobniej tą pierwszą grupą, która zawierzona jest w regulaminie Panu Jezusowi Chrystusowi Królowi Polski i Bogurodzicy Dziewicy Maryi Królowej Polski! Pod przewodnictwem Świętego Męczennika Jose Sancheza del Rio. Ale o tym może w tym tygodniu. A teraz fotorelacja i wkrótce wywiady!