Open top menu

Polecany post

ZAPROSZENIE: Nareszcie! Mamy nowy portal! - Redakcja Isidorium

   Viva Cristo Rey!    Drodzy Czytelnicy, Słuchacze i Widzowie portalu Isidorium. Nadszedł czas przez nas i przez Państwa wymarzony - będ...


   Na łamach jednego z lewicowych portali rozpoczęto swoistą oddolną krucjatę przeciwko tzw. ,,okienkomw szkołach, podczas których biedne dzieci z rodzin niekatolickich muszą przeżywać stres związany z rzekomą dyskryminacją. Źródłem tej dyskryminacji są oczywiście zajęcia z religii.

   Jedno z lewicowych mediów opublikowało przykładową formę listu do dyrekcji szkół, jaką mogą wystosować rodzice w sprawie zajęć religii. Według autorki artykułu, Agaty Diduszko-Zyglewskiej nagminnym problemem jest zły układ lekcji i presja ze strony placówek oświaty i Kościoła Katolickiego, które zmuszają dzieci do wykluczenia społecznego za pomocą stawiania zajęć z religii w środku dnia szkolnego.
   Dalej Agata Diduszko-Zyglewska powołuje się na wybrane przepisy polskiego prawa. Mówi również o wielkiej dyskryminacji z powodu chrześcijańśkich symboli w szkołach.
- Według art. 53 pkt. 4 Konstytucji, o ile religia może być przedmiotem nauczania w szkole, to nauczanie jej nie może naruszać wolności sumienia i religii innych osób – tymczasem w naszej szkole od kilku lat narasta przemoc symboliczna wobec niekatolików: w każdej klasie, a nawet w stołówce, wisi krzyż. - twierdzi autorka artykułu.
   Diduszko-Zyglewska pisze o narastającym ostracyzmie społecznym. Według niej mamy już do czynienia z przemocą ideologiczną.
- Tymczasem katecheza umieszczona w środku lekcji stanowi – w szczególności wobec młodszych dzieci – próbę takiego zmuszania, ponieważ uczeń z (własnego lub rodziców) lęku przed ostracyzmem uczestniczy w tych zajęciach często wbrew swojej woli – uważa.
   Zgodnie z interpretacją autorki, takie układ lekcji sprzeciwia się wspólnotowemu charakterowi nauczania. Nie zauważa jednak, rozpatrując kwestię od strony indywidualistycznej, że każdy ma prawo do indywidualnego wyboru, zwłaszcza, jeśli taką decyzję podejmuje większość społeczeństwa. Poza tym, wspólnotowość nie może zabraniać praktyk religijnych, tym bardziej, że często to one są podstawą tożsamości grupy.
   Następnie autorka informuje, że list wysłała już 1 września do dyrekcji szkoły, gdzie uczęszcza jej dziecko. Dyrekcja odpowiedziała, że nie jest w stanie zmienić planu lekcji.
- Wiem, że w niektórych szkołach równe traktowanie wszystkich uczniów i uczennic się udaje i zajęcia dodatkowe wpisuje się do planu po zajęciach obowiązkowych, a nie w ich trakcie. Pod moim listem podpisały się jeszcze dwie matki z naszej klasy. Pozostali rodzice milczeli – to nie ich problem – skarży się lewicowa publicystka.
   Wiadomo jednak, że nie zawsze jest możliwe idealne ułożenie planu lekcji. Wpływ na to mają różne czynniki, między innymi choroby pracowników, praca nauczycieli w innej szkole lub instytucji, jedna sala gimnastyczna i związane z tym przesuwanie klas na odpowiednie godziny czy liczba uczniów w poszczególnych grupach, decydująca o braku możliwości przeniesienia dziecka do innych. Ponadto, takie sprawy konsultowane są na zebraniach rodziców. Jeżeli natomiast na całą szkołę pojawiają się trzy osoby, które domagają się zmiany systemu edukacji w danej placówce, to nie można kierować się czynnikiem (niedemokratycznego zresztą) szantażu mniejszości.
Autorka twierdzi także, że podczas tzw. ,,okieneknie wiadomo, kto odpowiada za bezpieczeństwo podopiecznych. Jednak praktyka wśród wychowawców klas jest taka, że zazwyczaj dzieci nieuczęszczające na zajęcia z religii pożytecznie spędzają czas w bibliotece. Dziwi w tym względzie oburzenie lewicy, która zawsze tak bardzo popiera ,,niezależny świat nauki. Jeżeli natomiast biblioteka jest tymczasowo zamknięta ze względu na reorganizację lub remont, wówczas dziecko kieruje się albo do świetlicy albo do swojej klasy, gdzie odbywają się zajęcia z religii. Dziecko nie jest nauczane przez katechetę, nauczyciel bowiem sprawdza tylko obecność i ma je pod swoją pieczą. Dziecko takie, prócz indywidualnego spędzenia czasu, i to wśród kolegów i koleżanek, może wówczas zapoznać się także z poglądami innych członków jego społeczności, spełniając tym samym lewicowy postulat kryterium tolerancyjności.
   Jako problem przedstawione jest tu też rozpoczynanie roku szkolnego od Mszy Świętej, a lokalna parafia traktuje elektroniczny dziennik jak własną tablicę ogłoszeniową – za zgodą dyrekcji szkoły.
Po pierwsze – oczywistym jest to, że niewierzący nie przychodzą na Msze Święte, tylko ci, którzy wierzą i chcą. Po drugie – skąd informacje o rzekomym wykorzystywaniu dziennika elektronicznego i to za zgodą dyrekcji szkoły jako własnej tablicy ogłoszeń? Od duchownych i katechetów podawane są jedynie informacje związane z uroczyściami szkolnymi zaplanowanymi przez szkołę. A w czasie rekolekcji zarówno dzieci jak i nauczyciele korzystają z czasu wolnego od zajęć szkolnych, co pozwala nie tylko odpocząć, ale i zintegrować się członkom danej wspólnoty szkolnej.
   Autorka odmawia też katechetom prawa do zasiadania w radzie pedagogicznej, mimo ich często większego, praktycznego doświadczenia związanego z pomocą w życiowych rozterkach swoich podopiecznych. Nie ma tu względu także ten sam kurs pedagogiczny, zaliczany przez wszystkich chcących zdobyć uprawnienia do nauczania w szkołach.

   Diduszko-Zyglewska twierdzi również, że po otwarciu podręcznika do „wychowania do życia w rodzinie” zapoznają się ze zdziwieniem z fundamentalistyczną wersją „nauki” katolickiej, która z nauką nie ma nic wspólnego. Jeżeli publicystka uważa zdrową naukę katolicką za przejaw fundamentalizmu, to jest w błędzie. Kościół Katolicki opiera się bowiem w swym nauczaniu nie tylko na logicznym (udowadnialnym nawet na drodze rozumowej) istnieniu sfery nadprzyrodzonej, lecz i na prawie naturalnym, wbrew ideologicznym zakusom świata lewicowej nauki i postępu prezentowanego między innymi przez gender studies.
   Według redaktorki lewicowego portalu, dotychczasowy status quo wprowadza między dziećmi podziały, na które w kontekście zarówno polskiej teraźniejszości, jak i historii nie powinno być miejsca w szkole. W polskiej szkole dobrze i bezpiecznie powinny czuć się wszystkie dzieci, a nie tylko te związane z konkretną opcją religijną. Widać tu jednak edukacyjne braki. Wiemy bowiem, jak skończyła się nadmierna tolerancja ze strony polskiego państwa, będącego wcześniej wiernym Stolicy Apostolskiej. Wpływ nauk Lutra i innych renesansowych znawców Boga i uczonych w Piśmie doprowadził właśnie do podziałów wśród polskiego społeczeństwa i o mało nie przyczynił się do upadku pod wpływem najazdu protestanckiej Szwecji i zdrady części szlachty, ataków muzułmańskiego Chanatu Krymskiego i zagrożenia ze strony Imperium Osmańskiego, jak i walki o ziemie z prawosławnym wielkim księstwem moskiewskim. Przed podobną lekkomyślnością w ,,Kazaniach Sejmowych" przestrzegał członek Towarzystwa Jezusowego, Sługa Boży ksiądz Piotr Skarga.


Źródło: krytykapolityczna.pl i Prawy.pl
Tagi:
Different Themes
Informacje o autorze postu:

Więcej informacji wkrótce...

+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
/// łucznik Izydor - redaktor naczelny Isidorium:

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
/// Maciej Maleszyk, szef Krucjaty Młodych:

+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
/// Halina Łabądź - redaktor Isidorium:

+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
/// Valdis Grinsteins - Wenezuelczyk hiszpańsko-łotewskiego pochodzenia, członek międzynarodowego Stowarzyszenia Tradition, Family and Property (Tradycji, Rodziny i Własności), doradca Instytutu imienia Księdza Piotra Skargi z ramienia TFP i redaktor Polonia Christiana i PCh24.pl:

+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
/// Krystian Kratiuk - redaktor naczelny PCh24.pl, redaktor Polonia Christiana i PChTV:

+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
/// Arkadiusz Stelmach - wiceprezes Instytutu imienia Księdza Piotra Skargi:

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
/// Marek Garncarczyk - rzecznik prasowy MPK

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
Jan Doerre - drużynowy, członek Rady Naczelnej Harcerstwa Rzeczypospolitej Polskiej, syn byłego redaktora naczelnego portalu PCh24.pl, historyka, pana Piotra Doerre

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
/// Jędrzej Stępkowski - członek Instytutu imienia Księdza Piotra Skargi

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
/// Michał Wawer - skarbnik Ruchu Narodowego, członek zarządu głównego RN

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
/// Krzysztof Monticelli - zaangażowany w działalność Ligi Polskich Rodzin i Ruchu Narodowego, pasjonat historii i sztuki

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
/// Włodzimierz Skalik - prezes Aeroklubu Polskiego, mistrz świata w lataniu precyzyjnym, były radny sejmiku śląskiego. Obecnie kieruje ruchem społecznym ,, Pobudka '' założonym przez Grzegorza Brauna.

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
/// Dariusz Strzelczyk - szef koła Ruchu Narodowego w Austrii

Współpracujemy

Współpracujemy
Wspólnota Dzieci Bożych