Zdarzył się kolejny cud modlitewny.
.
Jak pamiętamy, dziecko Charlie Garda skazane było przez sądy angielski i europejski na śmierć przez odłączenie aparatury podtrzymującej życie. Miało się to stać 30 czerwca br. Po diabelskiej decyzji sądu ludzie, których ta wiadomość zbulwersowała i poruszyła, podjęli wielką akcję modlitewną, bo tylko cud mógł uratować Charliego. Bardzo dużo katolików chwyciło za Różaniec Święty i błagali Boga o życie dla tego chorego dziecka.
I wtedy stał się pierwszy cud.
Lekarze, którzy byli nieprzejednani i sami złożyli pozew do sądu o uśmiercenie Charliego, nagle zmieniają decyzję, miękną ich serca i pozwalają rodzicom nacieszyć się dzieckiem jeszcze kilka dni.
W sprawie Charliego, która stała się głośna, coraz więcej ludzi dołączało się do modlitwy.
Sam prezydent USA Tramp interweniował w jego ochronę życia, a także wielu lekarzy chciało podjąć się leczenia Charliego. Nawet biskup Rzymu Franciszek wstawiał się za nim.
I staje się kolejny cud.
Sąd zmienia zdanie za sprawą jednego lekarza, który przyleciał specjalnie ze Stanów i przekonał sąd o skuteczności leczenia dla Charliego, a którego brytyjscy lekarze nie chcieli wcale słuchać.
Mamy ewidentny dowód na to, że Bóg wysłuchuje naszych modlitw i kiedy znikąd już nie ma nadzieji, wtedy wkracza do akcji Bóg i pokazuje Swoją Moc.
Dzięki Ci Panie Boże, za te cuda. Wielbimy Cię i oddajemy Ci Hołd i Chwałę.
Prosimy o dalszą opiekę dla Charliego i o kolejny cud nawrócenia dla tych wszystkich lekarzy i sędziów, którzy chcieli uśmiercić to chore dziecko.
Dużą determinacją wykazali się rodzice dziecka, sami zebrali potrzebne fundusze na prywatne leczenie, wspierali go swoją obecnością i wszelkimi sposobami walczyli o życie swojego chorego synka. To jest prawdziwa miłość i ta postawa godna jest naśladowania. Pan Bóg wynagrodził ich trud rodzicielski.
Na tym przykładzie Bóg pokazuje nam, że tylko w Nim powinniśmy mieć ufność i nigdy nie wolno tracić nadziei.
Są tu pokazane też trzy cnoty Boskie: Wiara, Nadzieja, Miłość.