Strony

Błogosławieństwo rodziców - uzdrawia - Halina Łabądź

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus !

Ks. Bogusław Jaworowski rok temu  w parafii Matki Bożej Zwycięskiej w Warszawie-Rembertowie prowadził rekolekcje dla rodziców. Mówił wtedy na temat błogosławieństwa rodzicielskiego. Zaznaczył, iż w Biblii napisane jest, że „błogosławieństwo ojca i matki ma tak wielką moc, że potrafi uzdrawiać, potrafi wprowadzać pokój w serce dziecka”. Błogosławieństwo rodziców musi otwierać dziecku
Niebo, gdyż wszystko otrzymaliśmy z darem życia przez rodziców. Boże błogosławieństwo zawsze spływa na nas przez ojca i matkę.

Ksiądz przytoczył takie świadectwo. Pewnego dnia  podeszła do mnie kobieta. Przypomniała mi o rekolekcjach prowadzonych prze ze mnie rok temu. Uczestniczyła w nich wraz ze swoim mężem i mieli oni wtedy bardzo chore dziecko na raka, leżące w szpitalu. Kobieta w czasie nauk rekolekcyjnych nie mogła się skupić i nic do niej nie docierało, jednak jej męża słowa rekolekcjonisty poruszyły do głębi i przeszyły jego serce.

Opowiedziała księdzu o cudownym wyzdrowieniu syna tylko przez samo błogosławieństwo ojca.

Kiedy pojechaliśmy do szpitala, mąż stanął nad małym i powiedział do niego: ”synku, nie wiem, dlaczego nas to spotkało. Nie wiem, czemu jesteś chory. Nie jestem lekarzem, nie wiem jak leczyć, ale to, co mam, chcę ci dać. Daję Ci moje błogosławieństwo, żeby ono cię chroniło. Jako ojciec błogosławię cię »w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego«. Kiedy położył mu rękę na głowie, to mały zadrżał. Lekarz zwiesił głowę i wyszedł z  sali. Ojciec za każdym razem przychodząc do chorego dziecka, kładł ręce na jego głowie i błogosławił. Kobieta wyjaśniła, że po roku choroba synka całkowicie ustąpiła.
Zatrzymała się tego dnia, kiedy mąż pobłogosławił po raz pierwszy syna. Od tego momentu zaczęła się wycofywać i po roku zniknęła .
Dzisiaj lekarze mówią, że syn jest całkowicie zdrowy, że nie ma śladu choroby i nazywają to cudem .

Ks. Bogusław przypomina, że rodzice swoje błogosławieństwo mogą przekazywać także na odległość.
Rodzice jeśli chcecie mieć zdrowe i szczęśliwe dzeci błogosławcie je co dzień, a nawet kilka razy dziennie.

Aż wstyd się przyznać, że mając już dorosłe dzieci nigdy ich nie błogosławiłam, z powodu mojej ignorancji. Na pewno wiele niepotrzebnych chorób, cierpień i wypadków można byłoby uniknąć.  Muszę nadrobić te moje zaniedbania w tej najważniejszej sprawie.