Strony

Polskiego rozterki – felieton - część 3 - Norbert Polak

   Od niedawna zacząłem słyszeć ciekawe wyrażenie/konstrukcję zdaniową: robak–nie robak, poszedł–nie poszedł, żółty-nie żółty. Jakżem usłyszał, tom się zdziwił (A tu trochę gwary, chyba podkarpacka, ale podoba mi się. Czy nie ładniejsze od ,, fajnie ‘’, ,, ekstra ‘’ czy ,, no to super ‘’?) – Taka konstrukcja zdaniowa, gdzie występuje rzeczownik, czasownik bądź przymiotnik, za chwilę zaprzeczony partykułą przeczącą ,, nie ‘’ i jego powtórzeniem, wyraża brak pewności co do istnienia danego bytu czy zjawiska bądź co do jego rzeczywistej identyfikacji (ktoś mógł go/to z czymś pomylić czy mogło dane zjawisko nie zaistnieć).
Wyrażenie to jest podobne do ,, chcąc nie chcąc ‘’.
   Inną rzeczą ciekawą jest właśnie gwara, której użyłem wcześniej. Występują tu partykuły wzmacniające (dodaje się je na końcu do czasownika: -że, -żeż, -no.
Innym elementem gwary jest wymawianie litery ,, a ‘’ jak o  (mam – mom, sam-som).
Jednak znana mi od dłuższego, i której niekiedy używam, partykuła wzmacniająca –ta (np. poróbta, słuchajta, połóżta) jest dla mnie szokująca! Bowiem nie dość, iż nie ujrzałem dotąd takowej w słowniku, to jeszcze tworzy ona podwójną partykułę wzmacniającą i to w dwóch odwrotnych wariantach: np. ,, zróbżeta/zróbtaże ‘’, ,, mówżeta/mówtaże ‘’.
   Oh, a jużem myślał, że za mało mi napisze się w tym artykule.