Oczywistą jest teza, iż państwo nie powinno wyznawać jakiejś ideologii, por ejemplo: socjalizmu, komunizmu, faszyzmu, nazizmu, libertarianizmu, genderyzmu, ekologizmu czy innych wynaturzeń i nieprawdziwych koncepcji, aliści trzeba spostrzec jedną rzecz... PAŃSTWO NEUTRALNE ŚWIATOPOGLĄDOWO NIE ISTNIEJE!
Nie istnieje, ponieważ każda osoba, która dochodzi do sterów władzy, jest od początku wychowywana w określonych wartościach czy zasadach. I chociaż zdawałoby się, że wszak w jej rodzinie, środowisku, a nawet opcji politycznej nie ma zdecydowanego opowiedzenia się za określoną myślą filozoficzną, to jednak elementy różnorakich nauk i filozofij przenikają do ,, neutralnego " wychowania.
Bowiem gdyby ktoś oświadczył, iż swoich dzieci czy podopiecznych nie będzie indoktrynował daną ideologią, a oświadczyłby, że będzie chował swe pociechy bądź socjalizował przestępców zgodnie z ,, neutralnością " światopoglądową, wówczas musiałby wyznaczyć ramy części składniowych, które na ową ,, neutralność " są złożone. Bo przecież na czymś ,, neutralne " podejście opierać się musi... A ponieważ powyższe podejście do życia różne ma podejścia, czyli sposoby patrzenia na rzeczy i oznaczanie ich mianem niezindoktrynowanej albo zindoktrynowanej, dlatego owo ,, neutralne " podejście nie jest nienarażone na wpływy poglądów z dzieciństwa i obecnego środowiska, w których człowiek egzystuje, jak i na jego zdanie wpływają elementy zaczerpnięte z określonych filozofi, których jednak człowiek pochodzenia z konkretnego systemu nie zauważa.
Atoli powiedzą - ,, Poglądy biorą się ze wspólnych doświadczeń, a jeszcze bardziej korzystają z nich ogólne zasady życia społecznego. " Ale czyż zasady i poglądy te nie są warunkowane również sposobem patrzenia na dane wydarzenia? Czyż nie jest tak, że jeden za szczęście uważa mocne doznania seksualne, a drugi bogactwo, a trzeci naturę?
Zatem jaka ma być tytułowa koncepcja państwa? Otóż musi być ona jasno wyrażona. Powinna odnosić się do niepodważalnych wartości, do wartości absolutnych. Ale jak mamy uznać razem wspólne wartości, skoro każdy za dobro uważa trochę co innego? Sięgnijmy więc po zasady absolutne funkcjonowania świata. A jak można po nie sięgnąć? Przyjść, wysłuchać, poznać i wziąć ze źródła - Tego, Który wszystko stworzył. Do Absolutu, absolutnej Miłości.
