Strony

RELACJA: Protest przeciw przymusowi szczepień - Halina Łabądź

   Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
   Norbercik, byłam wczoraj (3 czerwca - sobota) na proteście przeciwko przymusowi szczepień. Organizatorzy spodziewali się, że będzie ok. 500 osób, a było nas ok.10 000. Bardzo dużo dzieci zmarło po szczepieniu albo straciło zdrowie. Wiele dzieci zachorowało na autyzm lub stało się "muminkami". Na proteście był Jerzy Zięba, Aleksander Jabłonowski, Grzegorz Braun. Protest rozpoczęliśmy pod Ministerstwem Zdrowia. Przed budynkiem resortu zapalono znicze i położono zdjęcia dzieci, które zmarły po szczepieniu. Było bardzo dużo rodzin z małymi dziećmi. Większość protestujących była ubrana na biało i miała białe parasolki. Była mowa o odważnych lekarzach, którzy mówili prawdę o szczepionkach i za to byli w różny sposób szykanowani i prześladowani. Mówiono też o tym, że informacje o przypadkach niepożądanych odczynów poszczepiennych są ukrywane, a dane o powracających epidemiach chorób zakaźnych – przesadzone.
Sprzed budynku MZ przeszliśmy ul. Miodową, al. Solidarności i dalej ulicami Marszałkowską, Królewską i Krakowskim Przedmieściem przed Pałac Prezydencki, gdzie na chwilę się zatrzymaliśmy i do prezydenta Andrzeja Dudy skierowany był apel o wsparcie postulatów protestujących. Przemarsz zakończył się na Placu Zamkowym.
Niestety zabrakło modlitwy. Poznałam p.Krysię, która przyjechała z Łodzi i obie na samym końcu marszu omadlałyśmy te biedne rodziny. Widziałam jeszcze jedną osobę modlącą sie na różańcu. To na tyle osób tylko troje ludzi się modliło. Zrobiłam trochę zdjęć: