Strony

Pomysł na system emerytalny Marcina Hałasia - łucznik Izydor

   Marcin Hałaś w Warszawskiej Gazecie przedstawił pomysł na prawidłowe funkcjonowanie systemu emerytalnego.
   Zauważył, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych wypłaca emerytury nie z kapitału tworzonego przez obywateli, jako odbiorców tego systemu, a którego to jest zarządcą, ale ze
składek osób obecnie pracujących i corocznej dotacji z budżetu państwa, ponieważ pieniędzy nie wystarcza (sic!).
   Stwierdził, iż ubezpieczenie to nie powinno być sprawą obowiązkową, czyli kolejnym podatkiem, ale wystarczy umowa między klientem a ubezpieczycielem, nawet, jeśli miałby nim być monopolista ZUS.
   Zaznaczył, że nie można ulec ewentualnemu pomysłowi wprowadzenia przepisu, który zakazywałby wydawania świadczenia w przypadku podjęcia przez emeryta dodatkowej pracy przekraczającej określoną kwotę przychodu. Obywatel powinien mieć zatem także możliwość podwyższenia emerytury pomimo osiągnięcia wieku emerytalnego.
   Podaje również następującą wizję: ,, Oczywiście mógłby (powinien) zostać określony wiek, w którym obywatel miałby zagwarantowaną emeryturę na minimalnie określonym poziomie [...] automatycznie przechodziłby na emeryturę wyliczaną mu indywidualnie (jeżeli wypracowałby wyższą od minimalnej). Byłoby to premią zarówno dla niego, jak i dla pracodawcy, który mógłby w rezultacie odmłodzić kadrę lub postawić na doświadczenie i zaproponować emerytowi dalszą pracę w pełnym lub niepełnym wymiarze etatu. "

Źródło: tygodnik Warszawska Gazeta z dni 9-15 grudnia.

Komentarz: Jedno jest pewne - podatek emerytalny nie powinien być obowiązkowy! To są nasze pieniądze, które jedynie odkładamy przez lata naszej pracy. Zatem, możemy je powierzyć dowolnemu ubezpieczycielowi albo trzymać w wiadomym sobie miejscu. Zawsze oczywiście ponosimy koszty przechowywania, co nie znaczy, że w przypadku bankructwa danego powiernika, nie ma nam być zwrócona ta kwota inną drogą, zapewne przy interwencji sądu i państwa w tej sprawie. A tak w ogóle, najlepszą inwestycją na przyszłość, na bezpieczne dożycie starszego wieku jest Bóg i rodzina - a Ten pierwszy to już w ogóle stuprocentowy gwarant, jeśli nie w życiu ziemskim, to poprzez cierpienia doczesne w wiecznym życiu. Nikt jeszcze nie stworzył tak genialnej lokaty, gdzie pracujesz przez kilkadziesiąt, może więcej lat, a otrzymujesz zwielokrotnione świadczenie stabilne i na czas nieokreślony.