1) Chcę spostrzec harmonijne połączenie różnych zjawisk, które mają głębszy sens (i często w ogóle sens jedynie w połączeniu, a nie oddzielnie) razem. Na przykład: szkoła jest
nudna. A to dlatego, że i nauczyciele gonią z materiałem i są czasem sztywni, a uczniowie zajęci są ,, tabletowaniem ''. Ale dlaczego gonią z materiałem? Bo taki jest program nauczania. A jaki on jest? Socjalistyczny. A dlaczego taki? I tu należy odnieść się do antykatolickiego i antypolskiego pomysłu powstania Komisji Edukacji Narodowej Roku Pańskiego 1772, wówczas część szlachciców nie posłało dzieci do szkoły, bo widzieli jak tam walczy się z Kościołem, tradycją i polskością, więc udzielali tajnych kompletów (Czyli nie pojawiły się one dopiero podczas okupacji hitlerowskiej 1939 - 1945 - to dopiero ciekawe! A dlaczego? Bowiem widać, że historia Polski jest zakłamana, bowiem w podręcznikach szkolnych zachwala się ową socjalistyczną instytucję edukacji powszechnej.) A jak to odnosi się do socjalizmu? KEN było oparte na centralnym planowaniu. Czego zatem uczy nas historia Komisji Edukacji Narodowej, którą rozpoczęliśmy od prozaicznego tematu, jakim zdanie ,, szkoła jest nudna ''? Tego, że szkoły muszą być prywatne, historia odkłamana, a socjalizm zawsze działa przeciwko Katolicyzmowi i Polakom. Widzisz? Dobre, co?...
